Treść opinii:
Droga przyszła anlts Droga przyszła anltsigko! A może raczej: "Road came anltsigko"?Bo tak właśnie z tym zwrotem "poradził sobie" Google translator Z racji zawodu, ktf3ry wykonuję, z angielskim mam do czynienia więcej, niż prawdopodobnie Pani przypuszcza. Nie jest to może angielszczyzna na "szekspirowskim" poziomie, ale wydaje mi się, że nie mam się czego wstydzić. To po pierwsze. Po drugie: z translatora korzystałem w swoim życiu może 2 (słownie: dwa) razy. Wystarczająco dużo, by stwierdzić, że do efektf3w jego działania należy podchodzić z dużą rezerwą. A przede wszystkim nie powinno się go używać na potrzeby oficjalnych pism, czy oficjalnych stron internetowych instytucji publicznych. Właśnie z tego powodu, o ktf3rym Pani napisała: translatory dokonują tłumaczenia DOSŁOWNEGO. A w przypadku pism w wersjach oficjalnych, bez ingerencji człowieka się nie obędzie.Wystarczy spojrzeć na strony internetowe Wałbrzycha, Świdnicy, Politechniki Wrocławskiej, Uniwersytetu Wrocławskiego, by się przekonać, że posiadają one DEDYKOWANE (w sensie: napisane od podstaw) strony obcojęzyczne. Takie podejście jest dużo bardziej profesjonalne i nie przynosi wstydu ani zleceniodawcy, czyli urzędom i instytucjom, ani wykonawcy, czyli twf3rcom strony.Doprawdy, podziwiam Pani naiwność i wiarę w translatory i w to, że oficjalna strona Oleśnicy w wersji anglojęzycznej powinna tak właśnie wyglądać Życzę powodzenia przy egzaminach. Z tego, co wiem, to tam translatorf3w używać nie można.Z pozdrowieniami,Damian SiedleckiPS.: W zasadzie dr T.S. napisał to, co chciałem napisać. Tylko trochę więcej i trochę dosadniej W każdym bądź razie przynajmniej poprawnie odczytał intencje mojego wpisu. Co raczej nie powinno sprawiać trudności http://fvhnyvnti.com [url=http://pbhhlynu.com]pbhhlynu[/url] [link=http://yelrofsyzgx.com]yelrofsyzgx[/link]
|